Scholandzka Agencja Prasowa

By informować i aktywizować
O potędze krytyki

Krytyka jest potężnym narzędziem prowadzenia polityki. W tym artykule chciałbym przedstawić szanse i zagrożenia jakie wiążą się z jej stosowaniem. Krytyka bowiem nie tylko przynosi korzyści, ale też powoduje nieodwracalne szkody gdy stosujemy ją w sposób nieumiejętny.

Kilka lat temu, gdy rozpoczynałem swoją przygodę ze scholandzką polityką dałem się poznać jako wieczny malkontent, wciąż krytykujący pomysły innych. Robiłem to z dobrej woli, chcąc pokazać inny obraz podejmowanych, zazwyczaj przez rząd, decyzji, oraz możliwe ich negatywne konsekwencje. Starałem się też trzymać konstruktywnej krytyki wskazując inne, moim zdaniem lepsze, sposoby działania. Wydawać by się zatem mogło, że wszystko jest w porządku. Jakież zatem było moje zdziwienie, gdy okazało się, że niektórzy z moich politycznych oponentów myśleli o odejściu ze Scholandii właśnie przez moją nadmierną dociekliwość. Ten przykład wyraźnie pokazuje drugie, niezwykle niebezpieczne, oblicze krytyki.

Nie można doprowadzać do sytuacji, w której osoba odpowiedzialna za dane stanowisko więcej czasu poświęca na odpowiadanie kilkakrotnie na te same pytania, niż na wykonywanie swoich obowiązków. Taki człowiek po kilku ostrzałach pytań opozycji jest na dobrej drodze by zniechęcić się do Scholandii. Pamiętajmy, że v-życie ma przede wszystkim sprawiać frajdę i dawać satysfakcję. Żadne z tych uczuć nie jest generowane przez konieczność toczenia nieustannej polemiki z krytykami. Tylko masochiści i osoby o bardzo wysokim samozaparciu to wytrzymają. Reszta prędzej, czy później się wycofa.

Dużo lepsze rezultaty przynosi rozmowa prywatna, toczona w sposób przyjacielski i swobodny. Oczywiście, opozycjonista nie zbije na niej politycznego kapitału, ale z długofalowego punktu widzenia zauważalny będzie jej pozytywny efekt. Zwiększymy bowiem motywację do działania nie powodując uczucia frustracji i osaczenia.

Rozmowę jednak także należy prowadzić z wyczuciem, lepiej powiedzieć o dwa słowa za mało, niż o jedno za dużo. Tu także posłużę się przykładem z własnego doświadczenia. Pełniąc niegdyś funkcję po prefekta w jednej ze scholandzkich prowincji zwrócił się do mnie ówczesny MSWiA w sprawie raportu z mojej działalności. Poprowadził jednak rozmowę w taki sposób, że straciłem jakąkolwiek ochotę do działania. Niedługo potem złożyłem rezygnację z pełnionego przez siebie stanowiska. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy poprzedni MSWiA, pan Krystian Gmurek, publicznie upomniał prefekta BiE, Krzysztofa Dudźca. Mimo dobrych chęci ministra, w które nie mam podstaw wątpić, także i wtedy skończyło się na rezygnacji prefekta. Myślę, że sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby zamiast upominać na liście dyskusyjnej minister odbył spokojną rozmowę prywatną. Zrozumiałym bowiem faktem jest to, że osoba, do której działania publicznie zgłaszamy wątpliwości, zwłaszcza z pozycji przełożonego, może zniechęcić się do działania.

Każdemu z nas powinno zależeć na tym, by Scholandia była miejscem przyjaznym i atrakcyjnym dla mieszkańców. W tym celu musimy ze sobą współpracować, zamiast toczyć nieustające boje. Spory, których istotą jest pokazanie swojej wyższości nad oponentem prowadzą jedynie do wzbudzenia frustracji u obu stron. Nie mówię oczywiście, że powinniśmy wyrzec się jakiejkolwiek dyskusji i ograniczyć jedynie do tworzenia peanów pochwalnych. Warto jedynie prowadzić swoją wypowiedź w sposób możliwie jak najbardziej merytoryczny, a wszelkie prezentowane przez nas opinie popierać argumentami. Dopóki w Scholandii będzie więcej sporów niż współpracy dopóty będzie to kraj gnębiony przez przedłużający się kryzys.


One Response to “O potÄ™dze krytyki”


  1.   Jednotraw Says:

    Niech sie stanie swiatlo powiedzial Bog i stala sie totalna ciemnosc.
    Niech sie stanie porzadek,stal sie calkowity chaos,wowczas Bog powiedzial,niech zniknie Bog,i natychmiast stal sie Ksiaze Kazimir Jednotraw vel Mirator Nowa Swiatlosc w Scholandex

    HOMO EST CREATOR DEI

    Ten kto zna innych ludzi, posiada tylko wiedze
    Ten kto zna siebie samego,jest czlowiekiem
    oswieconym.
    Ten kto zwycieza innych ludzi, jest tylko silny.
    Ten kto zwycięstwo nad samym sobą odnosi
    czyniac dobro, jest człowiekiem szczesliwym i
    poteznym.

    Kazimir Jednotraw vel Mirator

Leave a Reply